Bałkany 2015

Wiele jest jeszcze miejsc w Europie wciąż nieodkrytych przez masowego turystę. Taką magiczną i fascynującą krainą są Bałkany, gdzie burzliwa historia podziałów etnicznych i przewrotów politycznych jak i różnorodna kultura mieszała się przez wieki tworząc jeden z najbardziej zróżnicowanych regionów Europy. A to wszystko na tle niesamowitych, zapierających dech w piersiach krajobrazów, majestatycznych gór, spokojnych dolin, bujnych lasów, malowniczych jezior i rzek, tradycyjnych wiosek i miasteczek.

Po zakończeniu poprzedniej wyprawy po Europie Zachodniej wiedzieliśmy że południowa część Europy będzie naszym kolejnym celem, była to tylko kwestia czasu. Gdy nadszedł już ten właściwy czas zapakowaliśmy Busę i wyruszyliśmy. Podróż przez kraje Bałkańskie zapewniła nam wiele różnorakich atrakcji, wyjątkową atmosferę, wiele emocji i niezapomnianych wrażeń.

A było wszystkiego po trochu. Było bardzo dobrze – gdy mogliśmy zrelaksować się wygrzewając się w słoneczku na górskiej polance, racząc sie pysznym, domowej roboty ciastem. Było również źle – gdy mieliśmy do pokonania wątpliwej jakości drogi serbskie lub bośniackie. Było gorąco –  gdy powietrze było tak nagrzane, że wręcz paliło skórę i ciężko się oddychało. Było również i zimko – gdy jechaliśmy w chmurach deszczowych gdzieś w górach. Było pięknie – gdy przejeżdżaliśmy przez Dolomity we Włoszech. Było jeszcze piękniej – gdy jeziora Plitwickie na każdym kroku przypominały, że natura jest źródłem piękna. Czasem było nie tak pięknie – gdy ogladało się pobocza dróg niczym wysypiska śmieci, zanieczyszczone rzeki, slumsy na obrzeżach miast. Było spokojnie i bezpiecznie – gdy przejeżdżaliśmy przez Niemcy czuliśmy się bezpiecznie jak na własnym podwórku. Było niebezpiecznie – gdy trzeba było uważać na bałkańskich kierowców nie liczących się ze znakami drogowymi, ignorujących czerwone światła i limity prędkości. Było bogato – włoskie wioseczki żyjące wyłącznie turystyką górską to mieścinki pełne hoteli, restauracji, pensjonatów, wszystko eleganckie, zadbane i „bogate”. Było biednie – szare i zapadłe wioseczki w Bośni, Albani czy Bułgarii wskazywały że standard życia nie jest zbyt wysoki. Czasem było wiejsko i sielankowo – gdy przejeżdżaliśmy przez Czarnogórskie łąki i pola. Czasem było miejsko i turystycznie – gdy jechaliśmy wybrzeżem wśród kurortów z plażami, hotelami i całą masą turystów. Było również smacznie – a każda kuchnia oferowała różnorodne smaki i choć często nie mieli ciasta do kawy to i tak nam smakowało :) Było przyjaźnie – ludzie sami oferowali pomoc we wskazaniu właściwej drogi. Były góry, prerie, były jeziora i rzeki, były oszałamiające wschody i zachody słońca, były zamki i skalne miasta, były zakręcone drogi i tunele…po prostu były Bałkany w pełnym tego słowa znaczeniu. Zapraszamy zatem na inspirującą wyprawę przez fascynującą krainę Bałkan.