Cztery Pory Roku w Cztery Miesiące – Odcinek 3

03
Co mnie nie zabija, czyni mnie silniejszym.
– Friedrich Wilhelm Nietzsche
Alta – Kautokeino
30 Maj 2017 – 03 Czerwiec 2017
5 Dni
137 km
TOTAL: 391 km
30 Maj 2017 (Wtorek) – przy drodze E93 w kierunku Masi
Dystans: 28.6 km

Z zaopatrzeniem jedzeniowym ruszyliśmy dalej w kierunku Kautokeino. Jeszcze długo rozważaliśmy opcję, czy nie spróbować iść szlakiem, który na tym etapie była starą drogą pocztową. Udało nam się jednak dodzwonić do jednego ze schronisk i pani szybko rozwiała nasze nadzieje, mówiąc, że piesze przejście tego odcinka jest to niemożliwe. Szliśmy zatem dalej wzdłuż dróg. Ruch był duży, ale trochę się już przyzwyczailiśmy, a im dalej od miasta tym jakby mniej aut było. Ludzie trąbią i pozdrawiają nas, a od czasu do czasu ktoś się zatrzymał i proponował podwiezienie. My jednak grzecznie odmawialiśmy, w końcu była to piesza wyprawa :)

31 Maj 2017 (Środa) – przy drodze 93, ok. 15 km przed Masi
Dystans: 19.5 km

Nasze dni zrobiły się trochę schematyczne. Pobudka, śniadanie w namiocie, zwijanie obozu w padającym śniegu, marsz, przerwa na kawę, marsz, obiad, marsz, rozbijanie obozu. Marcin doszedł do wniosku, że z chodzenia to najlepiej siedzenie mu wychodzi

Krajobraz też stał się taki monotonny, już dużo mniej śniegu, ale wszystko brunatne, brązowe albo szare. Cały czas było zimno, wiał mocny, lodowaty wiatr, który odbierał całą przyjemność z postojów. Póki się szło to, było w miarę dobrze. Dalej z nadzieją patrzyliśmy w kierunku południowym — ku wiośnie.

01 Czerwiec 2017 (Czwartek) – przy drodze 93, ok. 45 km przed Kautokeino
Dystans: 27.0 km

Kilkadziesiąt kilometrów przed Kautokeino, gdzie szlak E1 łączył się z drogą, weszliśmy na ścieżkę, aby spróbować czy da się przejść. Im dalej od drogi, tym więcej śniegu na ścieżce, wkrótce zapadaliśmy się po kolana. Była to mozolna wędrówka, bardzo wykańczająca, a postępy mizerne. Śnieg najgorszy z możliwych do chodzenia, z góry skorupa, a topniejący od środka. Nie wiadomo było, na czym to się nogę postawi, czy śnieg utrzyma, czy się zapadnie. No i w mgnieniu oka buty mieliśmy przemoczone. Nie uszliśmy daleko, stwierdziliśmy, że tak się nie da iść i czym prędzej skierowaliśmy się z powrotem ku drodze, najkrótszą trasą na przełaj.

Porcja energii na śniadanie:)
02 Czerwiec 2017 (Piątek) – przy drodze 93, ok. 20 km przed Kautokeino
Dystans: 27.2 km

Ciężki poranek i ciężki dzień. Wiał mocny i zimy wiatr, który skutecznie odbierał przyjemność z maszerowania a wszystkim z postojów. Krajobrazy idealnie pasowały do naszego nastroju, było szaro, brunatno i bardzo monotonnie. Szliśmy mniej więcej cały czas na tej samej wysokości. Jedyną odmianą było, że rzeka bądź jezioro, które mijaliśmy była raz po prawej raz po lewej stronie. Na obiad przystanęliśmy na postoju piknikowym, ale nie mogliśmy wystarczająco schronić się od wiatru, więc szybko jedliśmy i ruszaliśmy dalej. Podobnie było z przerwą na kawę. Cały czas pocieszaliśmy się, że zmierzaliśmy w dobrym kierunku, na południe i do lata:)

03 Czerwiec 2017 (Sobota) – Adventure Camp, Kautokeino
Dystans: 23.2 km

Do Kautokeino doszliśmy wczesnym popołudniem, ale jak to z naszym szczęściem bywa, była to sobota, więc trzeba było pozałatwiać wszystko tego samego dnia, bo nazajutrz wszystko było pozamykane. Udaliśmy się wpierw na pocztę, aby odebrać naszą paczkę z zaopatrzeniem. Niestety pani przeszukała wszystkie regały a po naszej paczce ani śladu! Zastanawialiśmy się, co się mogło stać, czemu paczka jeszcze nie doszła i czy jest sens czekać na nią. Jakby tego było mało, pani nas uświadomiła, że w poniedziałek jest święto narodowe, więc przed nami dwa martwe dni. Taka to nasza karma, jakoś zawsze nasze dojście do miasta przypadało na niedziele, albo jakieś święto narodowe. Nie mogąc nic załatwić, ruszyliśmy w kierunku sklepu i kempingu. Po krótkiej dyskusji doszliśmy do wniosku, że przeczekamy do wtorku, żeby dowiedzieć się co z naszą paczka. Zrobiliśmy zakupy jedzeniowe na czas pobytu tutaj i ulokowaliśmy się na kempingu, na który pani nas przyjęła, mimo że było jeszcze przed sezonem.

04-05 Czerwiec 2017 (Niedziela-Poniedziałek) – Adventure Camp, Kautokeino
Dystans: 0.0 km

Spędziliśmy dwa dni, szukając informacji na temat paczek przesyłanych do Norwegii, zasad celnych, sposobu wypełniania druczków i nie byliśmy ani trochę mądrzejsi. Nie mogliśmy dojść do tego, co mogłoby być powodem zatrzymania naszej paczki. Z powodu niedzieli i święta nie za bardzo mogliśmy nigdzie uzyskać informacji.

Dobrze jednak, że mieliśmy dach nad głową — mała kuchnia, twarde krzesła, stołu brak, ale za to był mały grzejnik, który to nie omieszkaliśmy używać. Za oknem paskudna pogoda. Ustaliliśmy jeszcze nasza dalszą trasę i po długich dyskusjach, przeglądaniach map, postanowiliśmy od Kautokeino wejść na ścieżkę E1, z ewentualną opcją zejścia z niej po około 100 kilometrach. Prognozy pogody na kolejne dni były zachęcające.

Planowanie kolejnego etapu