wędrówka

Cztery Pory Roku w Cztery Miesiące – Odcinek 1

Wyprawy mają to do siebie, że zaczynają się od mniejszych lub większych niepowodzeń. I tak było w naszym przypadku. Po przybyciu do Honningsvåg nie zrobiliśmy od razu zakupów jedzeniowych, gdyż stwierdziliśmy, że zrobimy to następnego dnia rano, na spokojnie. Niestety okazało się, że następnego dnia było święto narodowe, w związku z czym wszystko było pozamykane: sklepy, informacja turystyczna, nawet autobusy nie kursowały. Naszym ratunkiem była stacja benzynowa – jedyny otwarty serwis, który posłużył nam jako punkt informacyjny, zaopatrzeniowy i jadłodajnia. Później okazało się, że ten „pech-nie-tego-dnia” towarzyszył nam w zasadzie do końca wyprawy.

Cztery Pory Roku w Cztery Miesiące – Odcinek 0

I stało się, zostawiliśmy wszystko za nami, aby zmierzyć się z samym sobą i z wyzwaniem jakim jest długodystansowa wędrówka. Po wielu miesiącach przygotowań nadszedł ten dzień, kiedy to wpakowaliśmy się do samolotu z dwoma plecakami, aby rozpocząć naszą przygodę.